Czyli Twoim zdaniem, przy 30-35 stopniowym upale, odkryta pryzma bez żadnych dodatków wytrzyma bez strat?
Wątpię...
Baraki ma rację . Dwa lata temu część konserwowałem na wierzchu Big bega a część nie , i tak mi się później zdawało że ta bez niczego lepiej leżała .
Ale mówimy o pryzmie, a nie big bagu, gdzie idzie jeden na dzień, góra co dwa dni..
Kazik a co to za różnica w czym ta kiszonka jest ?????????? tu gdzie dojdzie powietrze to sie zepsuje i tyle jak ześrutowane i ubite , a jak całe to się wszystko zepsuje i nie ważne w czym jest
Begi ptaki i myszki dziurawią i wtedy było widać różnicę . Czemu z begów zrezygnowaliście?
Najbardziej newralgicznym momentem jest okres zakiszania tj pierwsze 2 -3 miesiące przechowywania, w tym czasie nawet mała dziurka i dostęp tlenu powoduję psucie, jak juz sie zakisi to i myszy i ptaki wiele szkody nie zrobią. Jednego roku zastawilem kilka starych bagów nowymi i dobrałem sie do nich dopiero po 2 latach, folia i bagi juz sie od słońca porozpadały i myślałem ze do wyrzucenia a się okazało ze prawie nic sie nie popsuło, tylko warstewke około 5cm z wierzchu wystarczyło zdjąć a dalej piękna pachnąca kiszonka.
Stan, w big bagach jak go rozpoczniesz, to góra dwa dni i go nie ma.. i zaczynasz od zera.. A pryzmę jak rozpoczniesz to kończysz ją kilka miesięcy.. W tym tkwi ta różnica..
Mietko zrezygnowałem z bagów ze względu na pracochłonność przy wybieraniu.. I to głównie z tego powodu robię w tym roku w pryzmy..
to jak w końcu z tą wysokością pryzmy gdy będę wybierał do 3 ton na tydzień? Dzisiaj dośrutowałem pare ton i na początku silosa mam 60cm a na końcu 140cm,. Gadajcie szybko co robić bo albo jutro dokosić albo nakrywać,
...prawda jest taka ,że dla ludzkości lepsze po stokroć są parowane w kolumnach parnikowych kartofle z dodatkiem marchwi pastewnej i jabłek !!!!!!!!!!!!!!!!!!
+ soja i premixxx.
+++serwatka.
..w ten sposób przedłużymy żywot przeciętnego POLUSA.
Przecież qrwa całej pryzmy nie odkrywasz jak zaczniesz wybierać Kazik , tak się zachowujecie jak dzieci w piaskownicy
w zależności ile będziesz wybierał na dzień ,to tak trzeba zaplanować pryzmę i jej wybieranie
jak będziesz wybierał po całej szerokości na 2 cm głęboko i w dodatku co 3 dni to zawsze zepsutą będziesz karmił
przeciez lepiej brać np. przez pół pryzmy żeby wybierać bardziej do przodu a póżniej się wrócić odrzucić warstwe zepsutego i wyrównać i tak na przemian
chyba nie myślicie że jedna folią będziecie okrywać 20 lat
jakieś tam straty pewnie są przy tym kiszeniu i wybieraniu szczególnie jak się tego wybiera mało i do tego potrzeba trochę wyobrażni przecież jak chłopie zrobisz pryzme na 2 metry do góry i będziesz cudował przy wybieraniu to Ciebie ta kiszonka przywali i udusi
nie bardzo rozumie dlaczego co ileś tam dni chcesz wybierać ????????? to trzeba wybrać , wymieszać i wsypać do karmnika i nie bardzo widzę sens trzymać to do upałów , chyba lepiej dać więcej i szybciej spaść no chyba że planowane na okrągło żywienie
Ja tam mam jeszcze ze 100 begów z ubiegłego roku , a i tak w tym roku w big bagi zrobię . Na zimę nawożę sobie na paszarnię na kilka tygodni i traktora nie muszę używać . Ja tam łopatą wybieram i sypię w tym samym czasie co z jednego mieszalnika do drugiego , większego pasza zmielona się przesypuje . I tak trzeba przy przesypywaniu być , i tak . Du-pę całe dnie na traktorach wozimy , to mała siłownia nam nie zaszkodzi . Teść mój to dobry , ale i leniwy rolnik . Warzywka uprawia i ma do tego wszystkie sprzęty takie aby rączkami nie pracować . 60 lat jeszcze nie ma i od soboty po udarze w szpitalu leży . Ja wolę się narobić , w piłką dokatować , gorzały napić i zdrowym do 100 lat być
tak mu zięć ciśnienie podniósł ze chłop udaru dostal
Pierwsze kolby dziś poszły
Na IV-V klasie przy wilgotności poniżej 30% kukurydza wydała 10t/ha.. Uważam to za przyzwoity wynik jak na ten rok.. W szczególności, że od sąsiada z pola dziś kupowałem to z 1,75ha omłóciliśmy 9,5 t